Przejdź do głównej zawartości

Witamina D – bardzo ważny towarzysz całego życia.


Dowiedz się, dlaczego witamina D jest tak ważna w każdym wieku i dlaczego koniecznie trzeba ją suplementować.

Witaminy i związki mineralne są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Podczas jednak, gdy niektóre z nich możemy z łatwością dostarczać z licznymi produktami spożywczymi, inne nie występują powszechnie w pokarmach. Tak jest w przypadku witaminy D, która ma niebagatelny wpływ na rozwój już od pierwszych dni życia.
Witamina D – cenna i rzadka jak złoto
Witamina D, czyli tak naprawdę hormon steroidowy, wytwarzany z  cholesterolu, znajdującego się w organizmie podczas kontaktu skóry ze słońcem, to witamina, której niedobór jest bardzo powszechny nawet w wysoko rozwiniętych społeczeństwach. Dzieje się tak dlatego, ponieważ nasłonecznienie w większości państw Europy  jest  niewystarczające, aby doszło do wytworzenia odpowiedniej ilości tego związku. Po drugie, witamina D występuje w bardzo nielicznych produktach spożywczych, takich jak żółtko jaj albo tłuste ryby, m.in. łosoś, węgorz czy dorsz.
Niezbędna  już od pierwszych dni życia
Dzieci powinny ją dostać niemal zaraz po urodzeniu. Witamina D zapobiega krzywicy, wspomaga proces rozwoju tkanki kostnej, korzystnie wpływa na system nerwowy oraz serce. Maluchy z niedoborem witaminy D3 cierpią na próchnicę, rozmiękanie kości potylicy, a ich układ mięśniowy nie funkcjonuje prawidłowo. Początkowo witaminę D podawano dzieciom w formie tranu, ponieważ obecność tłuszczu dodatkowo zwiększała przyswajanie cennego związku przez organizm. Teraz biorąc pod uwagę możliwe zanieczyszczenia wód metalami ciężkimi, zaleca się jednak podawanie tranu sporadycznie bądź okresowo. Najmłodsze dzieci, jeśli karmione są mlekiem modyfikowanym, nie muszą przyjmować dodatkowych dawek witaminy D – preparaty takie zawierają ją w odpowiednich ilościach. Natomiast dla maluchów karmionych piersią rekomendowana dawka to 400IU. Witaminę D należy podawać niemowlętom od 8  dnia i nie przerywać do końca życia.
Dorośli też jej potrzebują
Osoby dorosłe również nie powinny zapominać o odpowiedniej suplementacji witaminy D; kolejne badania udowadniają bowiem jej wpływ na coraz to nowe aspekty zdrowotne. Wśród dobroczynnych właściwości tego związku wymienia się ochronę przed stanami zapalnymi, redukcję ryzyka zachorowania na osteoporozę, łagodzenie stanów depresyjnych, zmniejszenie ryzyka wystąpienia cukrzycy typu 1, a także ochronę przed zawałami. Niedobory witaminy D łączy się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób tarczycy, reumatyzmu, a nawet nowotworów.
Kto najbardziej potrzebuje witaminy D?
Witamina D jest potrzebna absolutnie wszystkim – kobietom w ciąży, dzieciom, osobom dorosłym, osobom otyłym oraz seniorom. Każda z wymienionych grup ma inne zapotrzebowanie. Kobiety w ciąży powinny przyjmować od 1500-2000 j.m, dzieci od 600-1000 j.m, osoby dorosłe od 800 -1000 j.m., a osoby otyłe i seniorzy od 1600 – 2000 jednostek. Zalecane dzienne spożycie w każdej grupie zależy od wieku, masy ciała i pory roku.*
 Witaminy D3 i K2 – skuteczna para
Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów syntetycznej witaminy D, jednak aby była ona naprawdę skuteczna, należy przyjmować ją wraz z witaminą K. Dlaczego? Otóż suplementacja witaminy D zwiększa przyswajanie wapnia. Często jednak może się on gromadzić w nieodpowiednich miejscach: organach, tętnicach czy stawach, prowadząc do niebezpiecznych zwapnień. Zapobiega temu witamina K2, która dla wapnia działa jak „drogowskaz” – kieruje go tam, gdzie jest najbardziej potrzebny, czyli do kości, które wzmacnia i chroni przed uszkodzeniami.
Witaminę D oraz K2 przyjmować można osobno, jednak wygodniejszym rozwiązaniem są preparaty, zawierające w sobie odpowiednią dawkę obu składników. Innowacją są suplementy, dostępne już na polskim rynku, w których witamina D3 oraz K2 rozpuszczone są w oleju lnianym. Z jednej strony tłuszcz ten sprawia, że cenne związki są łatwiej przyswajane przez organizm, a drugiej stanowi dodatkowe źródło kwasów omega-3, które dodatkowo chronią organizm przed chorobami układu krążenia oraz dbają o prawidłowy poziom cholesterolu we krwi
Specjaliści biją na alarm - niedobór witaminy D może dotyczyć nawet 90% Polaków**. Potrzebujemy jej szczególnie podczas jesiennych i zimowych miesięcy, kiedy słonecznych dni robi się coraz mniej. Nie czekajmy zatem na niepokojące objawy. Wprowadźmy do diety więcej produktów zawierających witaminę D oraz pod okiem lekarza bądź dietetyka starajmy się uzupełnić jej niedobory.


*http://www.dvitum.pl/o-witaminie-d.html
Płudowski P. i wsp. (2013) Witamina D:  Rekomendacje dawkowania w populacji osób zdrowych oraz grupach ryzyka deficytów – wytyczne dla Europy Środkowej 2013 r., Standardy medyczne/Pediatria, T.10, str. 573-578.
** Płudowski P. i wsp. (2013) Ocena stanu zaopatrzenia w witaminę D w populacji osób dorosłych w Polsce, Standardy medyczne/Pediatria, T.11, str. 609-617.


Popularne posty z tego bloga

Jak prać, żeby naprawdę wyprać? O czystości, zapachu, miękkości i małych przyjemnościach ukrytych w tkaninach

Nie ma drugiej takiej czynności domowej, którą wykonujemy równie często, a która równie często nie daje nam pełnej satysfakcji. Pranie – choć robimy je rutynowo – potrafi rozczarować. Ubrania są niby czyste, a jednak pozostał na nich dziwny zapach. Ręczniki wyglądają jak nowe, ale szorstkość odbiera im cały komfort użytkowy. Pościel pachnie… przez kilka godzin. A zasłony? Zbierają kurz i tracą świeżość już po pierwszym tygodniu. I wtedy pojawia się pytanie: co robię nie tak? Nie chodzi o to, że nie potrafimy prać. Chodzi raczej o to, że w dzisiejszym świecie pranie to coś więcej niż usuwanie brudu. To sposób na to, żeby tkaniny, które nas otaczają – nosimy je, śpimy w nich, siadamy na nich – były naprawdę przyjemne. Miękkie, świeże, pachnące. Takie, które otulają nie tylko ciało, ale i zmysły. Takie, które po prostu się czuje. Pranie, które nie pachnie? Znamy to za dobrze Znasz to uczucie, kiedy otwierasz pralkę i… czujesz niewiele? Pranie jest czyste, ale nie pachnie. A może c...

Zapach domu ma znaczenie

  Wyobraź sobie dom, który nie tylko cieszy oko pięknie zaaranżowanymi wnętrzami, ale też wita Cię zapachem — subtelną ścieżką prowadzącą przez kolejne pomieszczenia niczym niewidzialny przewodnik. Już od progu czujesz rześką świeżość, w salonie otula Cię miękkie, ciepłe tło, a w sypialni zapach koi zmysły i uspokaja oddech. To nie przypadek — to świadoma aranżacja zapachu, nowy wymiar projektowania wnętrz, w którym woń staje się równie istotna jak światło, kolor czy faktura. Zapach nie tylko buduje atmosferę — on opowiada historię domu i jego mieszkańców.   Scent design — skąd się wzięła idea scenariusza zapachowego? Koncepcja aranżacji zapachu w przestrzeni — znana dziś jako scent design , olfactory branding czy scent styling — wywodzi się z praktyk stosowanych pierwotnie w hotelarstwie, luksusowym retailu i przestrzeniach wellness. To tam zaczęto świadomie projektować ścieżki zapachowe, które miały nie tylko uprzyjemniać pobyt, ale też budować emocjonalne połączen...

Jak pachnie intymność?

  Niektóre zapachy potrafią opowiadać historie. Są jak dotyk, który otula, jak spojrzenie, które zostaje z nami na dłużej. Wśród nich jedno od wieków ma szczególne miejsce w świecie zmysłów – piżmo . Tajemnicze, głębokie, niegdyś pozyskiwane z gruczołów piżmowca, dziś obecne w perfumach dzięki syntetycznym odpowiednikom. To właśnie piżmo od stuleci budzi wyobraźnię, wyostrza zmysły i towarzyszy ludziom w chwilach bliskości. Warto więc pamiętać, że zapachy – zwłaszcza te orientalne – mogą budować nastrój, zacieśniać relacje i dyskretnie mówić „jestem blisko”.     Piżmo – zapach intymności   Piżmo (z łac. moschus ) było przez wieki jednym z najdroższych i najbardziej pożądanych składników perfum. Jego zapach jest trudny do jednoznacznego opisania – bywa określany jako zwierzęcy, ciepły, zmysłowy, lekko ziemisty. Co ciekawe, jego działanie nie ogranicza się tylko do zapachu – wierzono, że wpływa na podświadomość i wzmacnia doznania emocjonalne oraz fizyczne. D...