Przejdź do głównej zawartości

Gryczane naleśniki ze szpinakiem, fetą i hummusem - zdrowe pomysłowe danie dla całej rodziny



Gryczane naleśniki ze szpinakiem, fetą i hummusem to świetne urozmaicenie codziennego menu w ciekawe i oryginalne danie. Naleśniki można zwijać i serwować na wiele sposobów. Doskonale sprawdzą się podawane na gorąco w roli dania obiadowego lub lunchu. Świetnie smakują również jako przekąska - pokrojone w dwucentymetrowe paski przypominające małe roladki na jeden kęs, lub przekrojone na 3 lub 4 części i serwowane w półmisku w formie przystawki. Naleśniki w formie przekąski można podawać na ciepło i zimno, to świetny pomysł na karnawałowe danie, idealne zarówno dla miłośników tradycyjnej kuchni oraz wegetarian.

SKŁADNIKI
Na ciasto:
200 g mąki gryczanej
50 g mąki pszennej
1 jajko
2 łyżki oliwy
300 ml wody
sól
olej do smażenia

Na farsz:
3 opakowania Hummusu klasycznego Well Well
500 g mrożonego szpinaku (całe liście)
100 g serka typu feta
2 szalotki
3-4 ząbki czosnku
sól, pieprz, gałka muszkatołowa


PRZYGOTOWANIE:
Mąkę dokładnie rozprowadzamy w wodzie, dodajemy jajko, sól, oliwę. Odstawiamy na pół godziny. Szpinak gotujemy w osolonej wodzie i odsączamy. Na rozgrzaną oliwę wrzucamy posiekaną szalotkę oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Smażymy chwilę (czosnek nie powinien się przypalić, gdyż gorzknieje). Dodajemy szpinak i ponownie lekko podsmażamy.
Na dużej patelni smażymy cienkie naleśniki, następnie smarujemy je warstwą hummusu, na to nakładamy warstwę szpinaku i pokrojoną w drobną kosteczkę fetę. Zwijamy naleśniki w roladki i tniemy po skoście na 3-4 części.

 CZAS PRZYGOTOWANIA: 60 min     LICZBA PORCJI: 4 porcje

WSKAZÓWKA: Przed zawinięciem naleśników warto chwilę odczekać – po ułożeniu jeden na drugim stają się bardziej elastyczne.

Gotowe! Wszystkiego Smacznego!
Well-well.eu


Podpowiedź: W przepisie wykorzystano *Hummus klasyczny Well Well.

Popularne posty z tego bloga

Jak prać, żeby naprawdę wyprać? O czystości, zapachu, miękkości i małych przyjemnościach ukrytych w tkaninach

Nie ma drugiej takiej czynności domowej, którą wykonujemy równie często, a która równie często nie daje nam pełnej satysfakcji. Pranie – choć robimy je rutynowo – potrafi rozczarować. Ubrania są niby czyste, a jednak pozostał na nich dziwny zapach. Ręczniki wyglądają jak nowe, ale szorstkość odbiera im cały komfort użytkowy. Pościel pachnie… przez kilka godzin. A zasłony? Zbierają kurz i tracą świeżość już po pierwszym tygodniu. I wtedy pojawia się pytanie: co robię nie tak? Nie chodzi o to, że nie potrafimy prać. Chodzi raczej o to, że w dzisiejszym świecie pranie to coś więcej niż usuwanie brudu. To sposób na to, żeby tkaniny, które nas otaczają – nosimy je, śpimy w nich, siadamy na nich – były naprawdę przyjemne. Miękkie, świeże, pachnące. Takie, które otulają nie tylko ciało, ale i zmysły. Takie, które po prostu się czuje. Pranie, które nie pachnie? Znamy to za dobrze Znasz to uczucie, kiedy otwierasz pralkę i… czujesz niewiele? Pranie jest czyste, ale nie pachnie. A może c...

Zapach domu ma znaczenie

  Wyobraź sobie dom, który nie tylko cieszy oko pięknie zaaranżowanymi wnętrzami, ale też wita Cię zapachem — subtelną ścieżką prowadzącą przez kolejne pomieszczenia niczym niewidzialny przewodnik. Już od progu czujesz rześką świeżość, w salonie otula Cię miękkie, ciepłe tło, a w sypialni zapach koi zmysły i uspokaja oddech. To nie przypadek — to świadoma aranżacja zapachu, nowy wymiar projektowania wnętrz, w którym woń staje się równie istotna jak światło, kolor czy faktura. Zapach nie tylko buduje atmosferę — on opowiada historię domu i jego mieszkańców.   Scent design — skąd się wzięła idea scenariusza zapachowego? Koncepcja aranżacji zapachu w przestrzeni — znana dziś jako scent design , olfactory branding czy scent styling — wywodzi się z praktyk stosowanych pierwotnie w hotelarstwie, luksusowym retailu i przestrzeniach wellness. To tam zaczęto świadomie projektować ścieżki zapachowe, które miały nie tylko uprzyjemniać pobyt, ale też budować emocjonalne połączen...

Jak pachnie intymność?

  Niektóre zapachy potrafią opowiadać historie. Są jak dotyk, który otula, jak spojrzenie, które zostaje z nami na dłużej. Wśród nich jedno od wieków ma szczególne miejsce w świecie zmysłów – piżmo . Tajemnicze, głębokie, niegdyś pozyskiwane z gruczołów piżmowca, dziś obecne w perfumach dzięki syntetycznym odpowiednikom. To właśnie piżmo od stuleci budzi wyobraźnię, wyostrza zmysły i towarzyszy ludziom w chwilach bliskości. Warto więc pamiętać, że zapachy – zwłaszcza te orientalne – mogą budować nastrój, zacieśniać relacje i dyskretnie mówić „jestem blisko”.     Piżmo – zapach intymności   Piżmo (z łac. moschus ) było przez wieki jednym z najdroższych i najbardziej pożądanych składników perfum. Jego zapach jest trudny do jednoznacznego opisania – bywa określany jako zwierzęcy, ciepły, zmysłowy, lekko ziemisty. Co ciekawe, jego działanie nie ogranicza się tylko do zapachu – wierzono, że wpływa na podświadomość i wzmacnia doznania emocjonalne oraz fizyczne. D...